-Halo?
-Przyjedź
po mnie.
Wstałem
od stołu i wyszedłem do kuchni.
-Mała,
co się dzieje? – W odpowiedzi usłyszałem tylko jej płacz.
-Siedzę
w parku, tym za naszym osiedlem. – Rozłączyła się. Nie zwlekając ani chwili
dłużej wziąłem klucze od auta. Wszedłem do salonu ze sztucznym uśmiechem.
-Siurak,
chodź tu. Musimy coś załatwić. – Spojrzałem na niego – no nie patrz na mnie jak
na idiote tylko chodź!
Wyszedłem
przed dom, a za mną Kurek. Spojrzałem na niego.
-Jedziemy
po Lene. Coś się stało, nie chciała mi nic powiedzieć.
-No
to jedziemy! – Pobiegliśmy w stronę samochodu i wsiedliśmy do niego. Łamiąc
dozwoloną prędkość i wszystkie możliwe zakazy dojechaliśmy do parku w przeciągu
15 minut. Wysiedliśmy z auta i pobiegliśmy w stronę parku.
-Te
Krzysiu patrz, jaka dupa – powiedział Siurak patrząc na jakąś dziewczynę.
Siedziała tyłem do nich. Miała długie blond włosy, szczupła. Wyszczerzył się.
-Kurwa
idioto to Lena! – Podbiegłem do dziewczyny i siadłem obok. Bez słowa ją
przytuliłem. A Kurek? Stał w jednym miejscu z wielkim zawiasem na mordzie.
***
Spojrzałam
na niego cała zapłakana i jeszcze mocniej się wtuliłam.
-Krzyś…
- zapłakałam cicho.
-Cii
mała jestem tutaj. – Przytulałem ją. – i mam dla Ciebie niespodziankę. – Kiwnąłem
ręką na Kurka.
-Jaką?
– Rozejrzałam się dookoła i kogo zobaczyłam? – O ja pierdole Kurek! – Zerwałam
się z ławki i pobiegłam do niego. Przytuliłam się do tego wielkoluda. Brakowało
mi go cholernie.
-Misia.
– Usłyszałam nad sobą.
-Nikt
tak do mnie nie mówi od jakiś pięciu lat! – Posłałam mu lekki uśmiech przez
łzy.
-Powiesz
mi, co się stało? – Stanął obok nas Krzysiek.
-Tomek...
– Powiedziałam cicho.
-Co
ten gnój Ci zrobił?! – Krzyknął Krzysiek.
-Zdradził
mnie… - wtuliłam się mocno w Bartka.
-Jedziemy
do domu. – Zakomunikował mój starszy braciszek.
-Krzysiek,
macie gości, pójdę do Izki. – Spojrzałam na niego wycierając twarz chusteczką.
Taa mój piękny makijaż sobie spłynął… Jak ja muszę wyglądać…
-No
i co? Ale siostra jest najważniejsza.
-Dokładnie
– dopowiedział Kurek i wziął mnie na ręce.
-Kurek
idioto puść mnie! – Krzyknęłam głośno, przez co spojrzało na nas kilka młodych
dziewczyn. Już widziałam zazdrość w ich oczach.
-Jak
miałaś 16 lat byłaś grzeczna i miła. – Naburmuszył się Bartek. A ja?
Uśmiechnęłam się. Tak na mnie działa Kurek.
Doszliśmy
do samochodu. Kurek prowadził a Krzysiek siadł ze mną z tyłu i przytulił. Nie wiem,
kiedy, ale zasnęłam.
***
Stanął przede mną i wyznał mi miłość.
Podarował bukiet czerwonych róż. Uklęknął i wyjął małe pudełeczko z
pierścionkiem. Moja radość była nie do opisania. Wsunął go delikatnie na mojego
palca. Uśmiechnęłam się i pocałowałam go. Obok nas pojawiła się z nikąd inna
kobieta. Piękna, wysoka. On od razu zapomniał o mnie. Pocałowali się. W jednym
momencie czar prysł. Poczułam się jak szmata. Zabawiał się ze mną i z nią
jednocześnie. Niee! Dlaczego?! Dlaczego to ja zawsze muszę trafić na takiego
kretyna?!
-Ej
mała, obudź się – usłyszałam ciepły głos…, kogo? No właśnie, kogo??! Podniosłam
ciężkie powieki i kogo zobaczyłam? Tak, tak, Kurka. A co on robił? Delikatnie
ocierał z mojej twarzy łzy. Leżałam mocno wtulona w niego. Nie przeszkadzało mi
to, wręcz przeciwnie. Czułam się tak zajebiście bezpieczna. Spojrzałam w jego
cudowne, niebieskie oczy. Przypomniały mi się wcześniejsze lata, kiedy to byłam
Kurkową młodszą siostrą. Nie wiem, dlaczego nasz kontakt się urwał.
-Bartek?
Co Ty tu robisz? – Spytałam cicho.
-Zajęłaś
moje łóżko na dzisiejszą noc, więc jak już muszę to Cię pilnuję – Odpowiedział uśmiechnięty
od ucha do ucha jednocześnie dźgając mnie paluchem w brzuch.
-Ej,
ej, ej skończ! Bartusiuuu! – Zrobiłam smutną minkę.
-Ale
obiecaj mi, że już nigdy nie będziesz płakała, przez tego dupka. – Spojrzał mi
w oczy.
-Bartek,
to świeża sprawa. Tutaj wszystko mi go przypomina. – Powiedziałam ze łzami w
oczach.
-W
takim razie zabieram Cię jutro do Bełchatowa – Odpowiedział uśmiechnięty
całując mnie jednocześnie w czoło.
-Że,
co kurwa?
~*~
No
to jest jedyneczka mam nadzieję, że udana.:) Dziękuję wszystkim,
którzy nie szczędzili mi komentarzy dotyczących prologu. Dzięki Wam, wiem, że
nie piszę tego opowiadania na marne. Rozdziały chcę publikować jak najczęściej.
Jeśli ktoś by chciał, mogę informować go przez gg. :)
świetny ten rozdział :)
OdpowiedzUsuńmasz talent :>
czekam na cd c;
http://ewaa-farnaa-ef.blogspot.com/
Talent, ale przekleństwa?
OdpowiedzUsuńWybacz za moje szczerze zdanie, ale te przekleństwa to dla mnie tylko szpan dorosłością.
Przepraszam za krytykę, ale sądzę, iż lepiej jest wyrazić się szczerze niż napisac przesłodzone "super blog".
A tak poza przekleństwami to naprawdę ciekawie. ; )
dziękuję za szczerość :)
Usuńejj no nowy , ciekawy pomysł :D
OdpowiedzUsuńswietne to jest ^^ :)
czkeman na ciag dalszy ^^ ;)
OPS : dziekuje za koamntarz u mnie :
http://opowiadaniemilosnegreg3.blogspot.com/
super blog na pewno zaobserwuje :3 i będę częęęęęęęęęęęęęstą odwiedzającą :D
OdpowiedzUsuńsuper blog obserwujemy? our-free-fashion.blogspot.com
OdpowiedzUsuńtak :)
Usuńja już;)
OdpowiedzUsuńJa sama nie przepadam za siatkówką ale opowiadanie bardzo fajne, tylko popracowałabym trochę nad narracją :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.szarepaski.blogspot.com
Widzę, że również lubisz siatkówkę ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowita jest siatkówka mężczyzn ;D
Dzikuję za komntarz ;**
Zapraszam częściej ;)
http://sunnymornn.blogspot.com/
Muszę przyznać opowiadania genialne, talent masz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ;*
tuito-life.blogspot.com
Bardzo podoba mi się twój styl pisania;)
OdpowiedzUsuńTen blog to cos dla mnie lubie i opowiadania i siatkowke:D
Dziękuje za polecenie tego bloga, naprawde mi sie spodobał i czekam z niecierpliwościa na nexta^^
Super blog!
OdpowiedzUsuńFajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://czerwoneokularki.bloog.pl/?ticaid=6fb21
Fajnie piszesz ^o^ zapraszam do mnie yukarinosekai.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie czytuję tego typu blogów ale piszesz fajnie. Co prawda szablon mi się nie podoba ale każdy ma inny gust. ;)
OdpowiedzUsuńPisz dalej.
+trochę mniej dialogów, więcej opisu. ;>
Blog świetnyyy!!!
OdpowiedzUsuńJa też lovciam siatkówkę, ciekawe historyjki nie mogę doczekać się więcej!
Nagłówek... bosh! BOSKI!!!
Zarąbisty blog :)
Ciekawe opowiadanie. Ale przydałoby się więcej opisów ;)
OdpowiedzUsuńLiczę na zajrzenie do mnie :
http://mildieworld.blogspot.com/
Nie czytam blogów tego typu, ale twój jest świetny. Nie mogę doczekac się następnego opowiadania.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: poobustronachsiatki.blogspot.com
Hmm, ciekawe czy pojadą :>
OdpowiedzUsuńEyy !
OdpowiedzUsuńZaczepisty blog !
A tło jeszcze lepsze !
Będę tu wpadać często !